niedziela, 27 lipca 2014

Spaghetti putanesca


Nie potrafię pojąć jakim cudem tak mało makaronów jest na blogu, już kiedyś się zastanawiałam i nadal nie znam odpowiedzi na to pytanie. Dziś nadrabiam niedopatrzenie. Od kiedy przekonałam się do anchois szukam pomysłów na ich wykorzystanie. Tym razem postanowiłam zrobić danie o dosyć wyjątkowej nazwie, której jednak tutaj tłumaczyć nie będę. Powiem tylko, że danie jest grzechu warte.


Spaghetti putanesca


400 g suchego makaronu spaghetti
5 ząbków czosnku
6 filecików anchois (ja dałam więcej – całą malutką puszeczkę)
2 łyżki kaparów
1 puszka pomidorów
2 ostre papryczki
½ szklanki oliwek (ja wolę zielone i takich użyłam)
sól, pieprz, szczypta cukru
oliwa z oliwek

1 łyżka siekanego oregano
tary parmezan do podania

Wstawić wodę na makaron. Kiedy woda się gotuje na dużej patelni rozgrzać sporo oliwy, wrzucić na nią posiekany w cienkie plasterki czosnek, fileciki anchois, posiekane ostre papryczki oraz kapary. Dobrą chwilę dusić, fileciki lekko rozgnieść drewnianą łyżką. Kiedy czosnek i anchois zmiękną dodać pomidory z puszki, oliwki i całość dusić na małym ogniu, doprawić solą, pieprzem i szczyptą cukru. W między czasie kiedy zagotuje się woda ugotować makaron. Kiedy jest już ugotowany al. dente, odcedzić go i dodać na patelnię z sosem. Całość dokładnie wymieszać, ewentualnie dodać kilka łyżek wody z gotowania aby sos lepiej pokrył makaron. Podawać gorące na ogrzanych talerzach. Danie posypać posiekanym oregano i świeżo utartym parmezanem.
Smacznego!!!




2 komentarze: