wtorek, 12 marca 2013

Sumi-e po raz drugi



Jak wcześniej wspominałam weekend spędziłam niezwykle twórczo, w urokliwym miejscu jakim jest Terra Sudeta w Goworowie. O samym malarstwie sumi-e pisałam już wcześniej.
U Pani Małgosi gościliśmy już po raz trzeci i za każdym razem mieszkamy w innym pokoju. Tym razem trafił nam się pokój polski. Muszę przyznać, że mam słabość do wzorów kaszubskich, więc pomysł na dekoracje ścian i drzwi bardzo mi się spodobał. Dodatkowym bonusem był widok z okna, choć ten mogliśmy podziwiać tylko wtedy gdy opadała mgła i nie trwały zajęcia. 



Trochę przerażała mnie ilość godzin poświęconych na malowanie, nie jestem osobą uzdolnioną plastycznie, więc spodziewałam się sporego zniechęcenia kiedy efekty pracy będą dalekie od oczekiwań (bo takie są zawsze kiedy mam coś zrobić). Mimo to zabawa była przednia i kiedy Pani Małgosia w niedzielę ogłosiła koniec naszych twórczych zmagań zdziwiłam się „Jak to już koniec? Przecież miało to trwać tyle godzin  i niemożliwe aby już wszystkie minęły”. Jakież było moje zdziwienie kiedy spojrzałam na zegarek, który pokazywał, że jednak już pora na obiad i powrót do domu.





Ten weekend to nie tylko fantastyczna strawa dla ducha ale i dla ciała. Pensjonat słynie z pysznego jedzenia. A żeby być w klimacie japońskim sobotnie podwieczorek i kolacja serwowana była właśnie w klimatach całego spotkania. Było pysznie.




Na koniec poszliśmy na spacer i muszę donieść, że nawet w górach czuć już nadchodząca wiosnę, nawet jeśli zima jeszcze próbuje zawładnąć światem to i tak nie ma szans, wiosna szybciutko wygra i będziemy się cieszyć słońcem i budzącą się ostro przyrodą.





Wróciłam wspaniale zrelaksowana i wypoczęta, a moja cierpliwość znów była doskonale wyćwiczona, tak samo jak i pokora wynikająca z ciągłych porażek twórczych. Wychodzę jednak z założenia, że nie ważny jest efekt, ale proces twórczy i towarzysząca mu zabawa.

Niestety Wrocław powitał nas zimową aurą, która nie chce się zmienić na wiosenną. Cierpliwość wręcz anielska będzie wskazana aby doczekać wiosny :)

6 komentarzy:

  1. Bardzo mnie zainspirowałaś! Mam wspaniały pomysł :)
    Podoba mi się Twój sposób na weekend.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja się zrelaksowałam już samym wpisem, a co dopiero byłoby po pobycie.

    OdpowiedzUsuń
  3. A u mnie śniegu do MOICH kolan...

    PNW

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oj to dużo tego śniegu ;) Współczuję z powodu Qby :(

      Usuń