poniedziałek, 8 sierpnia 2011

Kolejny kawałek wakacyjnych wojaży - już ostatni w tym roku

Za dwie godzinki znikam na kolejny tydzień. Tym razem lecę na wakacje z moją koleżanką, a właściwie przyjaciółką. Znamy się od kiedy moja pamieć sięga, wychowywałyśmy się razem, kłóciłyśmy się zawzięcie, ale mimo 40 lat znajomości wciąż mamy ochotę na wspólne wakacje. Cudownie jest mieć kogoś takiego. W. w pracy, urlop mu się skończył. Maleństwo z Mamusią już nie chce jeździć, z resztą dziwne by było gdyby dorosły syn chciał jeździć z mamusią, więc pozostaje miłe damskie towarzystwo albo siedzenie w domu. Cieszę się, że mam kogoś takiego i nie muszę siedzieć w domu.
Mam nadzieję, że nie tylko wrażenia i zdjęcia przywiozę, ale i liczne inspiracje kulinarne, bo kuchnia turecka, wbrew moim wcześniejszym obawom, jest bogata w smaki i bardzo mi smakuje.


2 komentarze: